Juz dawno nie mialam wolnego, spokojnego wieczoru przy filizance goracej herbaty i dobrej ksiazce. W zwiazku ze jestem przeziebiona moi bliscy trzymaja sie ode mnie z daleka tzn siedza w pozostalych pokojach zeby nie roznosic bakterii :)
Ksiazka ktora czytam to" Ostatnie dni Romanowow" autorstwa Roberta Wiltona.
Autor ksiazki nie byl naocznym swiadkiem wydarzen, ale znalazl sie w samym epicentrum wydarzen, niemal bezposdrednio po ich zaistnieniu. Bral rowniez udzial w sledztwie odnosnie egzekucji rodziny carskiej, wiec byl w posiadaniu wielu informacji. Oprocz opisu zawierajacego szczegoly tragedii cara
Mikolaja II i jego bliskich, ksiazka Wiltona odslania wiele zaskakujacych i malo historycznie oraz politycznie poprawnych sekretow, dotyczacych tego odrazajacego mordu, ktory nomen omen stal sie fundamentem nowego sowieckiego ladu.
Jesli ktos lubi ksiazki o tematyce historycznej to goraco polecam przeczytac :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz